niedziela, 22 listopada 2009

Nastrój +

Dziś mogę śmiało powiedzieć: dzień na duży plus. Jak w pogodzie (niebanalnej przecież jak na tą porę roku), tak w samopoczuciu jak i pozytywnej energii. Dobrze jest spojrzeć w przybliżeniu (dosłownie) i przekonać się samemu o porządnym treningu na świeżym powietrzu, który działa jak aerozol pozytywnych wibracji myśli i pomysłów. Nietuzinkowa trasa, nowe rejony, podbiegi i zakręty. Wymarzony aerobowy sprawdzian obecnej formy. Dostajesz pakiet listopadowych promieni, znajdujesz konkretne przestrzenie do nabicia kilometrów, czego więcej trzeba do naładowania witalnych akumulatorów... ?

Cóż, można jeszcze odbyć szczerą konwersację. Wydaje się coś oczywiste, a tak nie jest. Czas o tym podyskutować, rzucić temat na ławę i poznać prawdziwe zdanie. Doceniam to najbardziej. Zdecydowany plus. Jak izotonik na zawodach ;) No i uśmiech gwarantowany :)

Pointą tego posta może być stwierdzenie, że wolny czas trzeba też odpowiednio wykorzystać; docenić go, jak kogoś wyjątkowego, sprostać mu jak poważnemu zadaniu, ale na luzie i z humorem, czasem podbiegając pod góry pytań i wątpliwości, by dogonić myśli i poznać konstruktywne opinie i wnioski. To jest bezcenne, a przecież takie naturalne, jednak nie zawsze przychodzi z łatwością i prawdziwością chwili.
 

Brak komentarzy: