czwartek, 22 października 2009

Inspiracja

"Jak pan sobie wyobraża swoje życie zawodowe za 5 lat?" - pada pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej. Dziś przyszedł taki dzień, że ciekawa konwersacja zainspirowała mnie do czegoś, co zrodziło się kiedyś w mojej głowie, a plan był zacny i ambitny. Dziś odżył. Jak piorun przeszył moje myśli, a jego wizja w przyszłości mnie napędza. Ciekawe może wydawać się to, że pomysł, który miałem już w głowie parę razy, dziś przebudził się z hibernacji i nabrał nowego znaczenia. Wiem, że nie będzie łatwo, a schody są strome i długie.

Przyszłość to dziś, bo nas inspiruje i daje nadzieję... tak, nie pomyliłem się w tym, a napisałem to celowo! Małymi, ale zdecydowanymi kroczkami do celu. ...przed siebie, nigdy wstecz ;)

Choć ostatnio moja głowa to szereg myśli o życiu i pracy, myśli wybiegających w przyszłość... bo jak tu nie myśleć o przyszłości, kiedy każda następna minuta do niej należy. Wystarczy jedna chwila, by zainspirować i rzucić nowe wyzwanie ...sobie. Wytrwałość i motywacja lubi stawać w szranki z codziennością i monotonią. Inspiracja.
 

Brak komentarzy: