Pisanie pracy nie powoduje u mnie ruszania codziennie z tzw. piskiem opon, ale można stwierdzić, że prace nad treścią magisterki posuwają się. Porządek być musi, więc każdodniowy upgrade i update zawartości jest konieczny, choć coraz mniejszy. Na pewnym etapie dochodzi się do takiej wprawy i przyzwyczajenia, że wystarczą drobne poprawki i nowa treść.
No cóż, nic nie jest bez wad. Największą z nich to przestoje spowodowane poszukiwaniem parametrów i wartości odpowiadających założonym kryteriom. Korek, zastój i kryzys umysłowy wgryza się w człowieka, aż chce się powiedzieć stop. W życiu łatwo się nie poddaję, teraz też. Przydałoby się podkręcić tempo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz