wtorek, 5 maja 2009

Motywacja czy jej brak?

Im bliżej końca, tym trudniej się zmotywować. Zadaję sobie pytanie, czy jestem w stanie poświęcić kilka solidnych godzin dziennie na pisanie pracy, jak na trening. Na razie ciężko przychodzi mi napisanie kilku rozdziałów, wiedząc, co i jak mam napisać. Brak chęci, brak motywacji, rozstrój planów i ściernisko umysłowe. Postanowiłem zasadzić w sobie cząstkę motywacji każdego dnia, ruszyć z piskiem opon i pozostawić po sobie smród spalonej gumy. Od dziś tak będzie. Musi i basta.
 

Brak komentarzy: