poniedziałek, 3 maja 2010

Majowo nastrojowo

Zielono, kwitnąco, rześko i relaksująco - tak podsumować można ostatnie dni. Ponadto udane wesele, gdzie powierzono mi rolę starosty (choć mogłem się bardziej postarać), pokazało wspaniałą otoczkę zabawy i doborowego grona gości. Nie czułem zmęczenia ani na chwilę.

Dzień przed i dzień po weselu zaaplikowałem dwugodzinne mocne treningi mojemu organizmowi. Niesamowicie odpręża i odstresowuje. Kiedyś wspomniałem, że bieg dobry na wszystko i tego się trzymam. W zdrowym ciele zdrowy duch.

W chwilach relaksu dobry na odstres jest również przyjemny chillout. Poniżej znany kawałek sceny trance w ambient'owej aranżacji :)


 

Brak komentarzy: