Z dniem dzisiejszym zakończyły się moje zmagania z pisaniem dyplomowej rozprawy. Zostały już tylko drobne korekty, ale merytorycznie to już koniec pisania. Cofam pamięcią miesiąc wstecz, kiedy to w wątpliwość poddawany był termin ukończenia pracy. Powiem tak, zdążyłem dzień przed zakładanym terminem, zmęczony, przyspany, lekko rozmontowany, ale zadowolony. Teraz popracuje głównie drukarka, a moja głowa za kilka dni scalając wiedzę z toku studiów przed obroną.
Należy się również trochę słów o samej pracy, bo ze wszystkich postów można wywnioskować, że podchodzę do niej w sposób łopatologiczny: nagryzmolić, byle więcej i na temat wrzucając przy tym parę fotek... i oddać ją na czas. Nic bardziej mylnego. Kompozycja i styl pracy zostały określone wytycznymi z góry, ale postanowiłem je zmodyfikować stosując własny, oparty na prostocie, schludnym wyglądzie i zainspirowany najnowszymi trendami stylistycznymi. Uważam, że praca powinna być przejrzysta, stąd starałem się rysunki umieszczać na białym tle, bez ramek i cienia. Rysunki, które nie miały białego tła (zdjęcia i grafiki), uzyskały zaokrąglenie narożników, czasem stosowano odbicie "od powierzchni podłogi" dając efekt pionowo umieszczonego obrazu. Wykresy miały białe tło, z wyjaśnieniem oznaczeń i również nie posiadały ramek. Podpisy rysunków zrobiono mniejszą czcionką by odróżnić je od całości tekstu. Z wielu schematów, które musiałem poprawić, starałem się stosować techniczny, ale prosty styl, by całościowo również odróżnić je od typowych zdjęć i grafik. Szkoda, że czcionka była narzucona z góry, bo na jej miejsce widziałbym dużo ładniejsze.
Na sam koniec ciekawostka: idę na śniadanie...
P.S. Kończąc ten post była godzina 13:48.
Należy się również trochę słów o samej pracy, bo ze wszystkich postów można wywnioskować, że podchodzę do niej w sposób łopatologiczny: nagryzmolić, byle więcej i na temat wrzucając przy tym parę fotek... i oddać ją na czas. Nic bardziej mylnego. Kompozycja i styl pracy zostały określone wytycznymi z góry, ale postanowiłem je zmodyfikować stosując własny, oparty na prostocie, schludnym wyglądzie i zainspirowany najnowszymi trendami stylistycznymi. Uważam, że praca powinna być przejrzysta, stąd starałem się rysunki umieszczać na białym tle, bez ramek i cienia. Rysunki, które nie miały białego tła (zdjęcia i grafiki), uzyskały zaokrąglenie narożników, czasem stosowano odbicie "od powierzchni podłogi" dając efekt pionowo umieszczonego obrazu. Wykresy miały białe tło, z wyjaśnieniem oznaczeń i również nie posiadały ramek. Podpisy rysunków zrobiono mniejszą czcionką by odróżnić je od całości tekstu. Z wielu schematów, które musiałem poprawić, starałem się stosować techniczny, ale prosty styl, by całościowo również odróżnić je od typowych zdjęć i grafik. Szkoda, że czcionka była narzucona z góry, bo na jej miejsce widziałbym dużo ładniejsze.
Na sam koniec ciekawostka: idę na śniadanie...
P.S. Kończąc ten post była godzina 13:48.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz